wtorek, 10 lutego 2015

Nim przyjdzie wiosna, nim miną mrozy


Przygotujmy się do sezonu. Teraz za oknem zimno i nie chce się wychodzić, jednak już za miesiąc, dwa, wyciągniesz rower z piwnicy. Jeśli nie chcesz pochorować się po pierwszej wycieczce, zadbaj o odporność, szczególnie jeśli teraz uprawiasz gównie kanapizm i oglądanie telewizji.


Zimą mamy mniej ruchu – i to głównie dlatego nasza odporność pogarsza się. Przeziębienia, grypy i choroby również nie wpływają korzystnie na naszą formą – i koło się zamyka. Jest jednak parę sposobów na to, by odporność wzmocnić – łatwo i niewielkim kosztem. Sama wypróbowałam niektóre z nich i o nich właśnie chcę dzisiaj napisać.

Pierwszy z nich to olej z wiesiołka. Działa genialnie na organizm. Szybko poprawia odporność, a przy okazji jest też dobry na włosy, skórę i paznokcie :-) możesz kupić go w aptece, również w formie kapsułek (np. Oeparol).

Skoro jesteśmy przy tłuszczyku i olejach, doskonały jest również tran. Najlepszy jest z wątroby rekina. Na temat jego działania nie muszę się chyba rozwodzić. W tym przypadku radzę koniecznie wybrać kapsułki - chyba ze lubisz smak zdechłej ryby. Nie wierz w trany smakowe, tylko w reklamie wygląda to pięknie, wiem, o czym mówię...

Ważna sprawa – nie przegrzewaj się. Jeśli nie chcesz tracić odporności,zahartuj organizm. Skręć ogrzewanie, nie ubieraj się zbyt ciepło. Uważaj jednak, by nie przesadzić, bo w tej kwestii łatwo przekroczyć cienką granicę, co może doprowadzić nas do choroby.

Zdrowo się odżywiaj. Unikaj fast foodów i nadmiaru słodyczy. Tylko wartościowe jedzenie daje nam siłę. Kasze, ryby, warzywa, owoce – niech Twoja dieta będzie bogata i różnorodna.

Jeśli wraz z poprawiająca się pogodą i wzrostem temperatur poczujesz power, a nie tak zwane zmęczenie wiosenne, oznaczać to będzie, że wszystko poszło jak należy. Wtedy od razu będziesz mógł jechać na koniec świata – ja przynajmniej planuję tej wiosny tak właśnie zrobić ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz