
Zimą mamy mniej ruchu – i to głównie
dlatego nasza odporność pogarsza się. Przeziębienia, grypy i
choroby również nie wpływają korzystnie na naszą formą –
i koło się zamyka. Jest jednak parę sposobów na to, by
odporność wzmocnić – łatwo i niewielkim kosztem. Sama
wypróbowałam niektóre z nich i o nich właśnie chcę
dzisiaj napisać.
Pierwszy z nich to olej z wiesiołka.
Działa genialnie na organizm. Szybko poprawia odporność, a przy
okazji jest też dobry na włosy, skórę i paznokcie :-)
możesz kupić go w aptece, również w formie kapsułek (np.
Oeparol).
Skoro jesteśmy przy tłuszczyku i
olejach, doskonały jest również tran. Najlepszy jest z
wątroby rekina. Na temat jego działania nie muszę się chyba
rozwodzić. W tym przypadku radzę koniecznie wybrać kapsułki -
chyba ze lubisz smak zdechłej ryby. Nie wierz w trany smakowe, tylko
w reklamie wygląda to pięknie, wiem, o czym mówię...
Ważna sprawa – nie przegrzewaj się.
Jeśli nie chcesz tracić odporności,zahartuj organizm. Skręć
ogrzewanie, nie ubieraj się zbyt ciepło. Uważaj jednak, by nie
przesadzić, bo w tej kwestii łatwo przekroczyć cienką granicę,
co może doprowadzić nas do choroby.
Zdrowo się odżywiaj. Unikaj fast
foodów i nadmiaru słodyczy. Tylko wartościowe jedzenie daje
nam siłę. Kasze, ryby, warzywa, owoce – niech Twoja dieta będzie
bogata i różnorodna.
Jeśli wraz z poprawiająca się pogodą
i wzrostem temperatur poczujesz power, a nie tak zwane zmęczenie
wiosenne, oznaczać to będzie, że wszystko poszło jak należy.
Wtedy od razu będziesz mógł jechać na koniec świata – ja
przynajmniej planuję tej wiosny tak właśnie zrobić ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz